Poza czasem
Spis Treści
Sesja 1 – GRAWITACJA CZASU
Sesja 2 – BEZCZASOWOŚĆ
Sesja 3 – MAGOWIE
Sesja 4 – SŁODKIE WIEDZENIE
Sesja 5 – UJRZYJ SIEBIE
Sesja 6 – PODRÓŻ PRZEZ GWIAZDY
Sesja 7 – STATEK-MATKA
Sesja 1
GRAWITACJA CZASU
LINDA: Zatrzymajmy się w ciszy. Otwórzmy się na oddech i pozwólmy sobie czuć. Znajdujemy się w ponadczasowym miejscu nad Nilem. Nil jest rzeką, która płynie wraz z cywilizacją od tysięcy lat. Chcę zaprosić cię do oddychania, do odczuwania i poszerzenia siebie. Oddychaj i otwieraj się na to doświadczenie w tak magicznym miejscu.
Oddychaj i czuj. Żadnych więcej słów. Oddychaj i czuj… otwieraj się i pozwalaj.
(gra muzyka)
ADAMUS: Jestem Tym, Kim Jestem, Adamusem z Suwerennego Królestwa.
Witajcie, drodzy przyjaciele. Witajcie w naszym doświadczeniu kolejny raz w Egipcie.
Niektórzy z was byli tu już wcześniej. W taki czy inny sposób, wszyscy byliście tu wcześniej jako kapłani, służący faraona, nawet jako niewolnicy lub chłopi. Każdy z was jest związany z tą ziemią. Niektórzy doświadczyli tego w przeszłości. Wielu z was zostawiło tu okruchy siebie, aspekty z przeszłych żyć. I teraz powracacie. Wracacie nie po to, żeby je pozbierać. One do was wrócą siłą rzeczy, w ten czy inny sposób. Wracacie po nowy rodzaj doświadczenia, doświadczenia poza czasem.
Co za niesamowite miejsce, żeby tego dokonać, i co za niesamowita grupa, z którą można to doświadczenie dzielić. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i zgodnie z planem Adamusa [śmiech], wyjdziemy POZA CZAS.
Każdy z was poczuł wezwanie na swój własny, unikalny sposób, kiedy usłyszał, że Karmazynowy Krąg wraca do Egiptu. Każdy z was zastanawiał się, niekiedy z dużą konsternacją – Czy to jest dla mnie właściwe? Czy powinienem jechać? A może nie powinienem? Jednak coś wyzwoliło wewnątrz was uczucie, które sprawiło, że wróciliście [kilka chichotów]. Sprawiło, że zebraliście się w tej grupie, żeby wyjść poza czas. Dziękuję.
Rozmawialiśmy o tym, szczególnie w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy. Rozmawialiśmy o czasie. Ale ja wzywam tych, którzy są gotowi – i kilku, którzy nie są – do tego, żeby wyjść poza czas.
A wy odpowiedzieliście na to wezwanie. To jest wezwanie do doświadczania. Będziemy rozmawiać o fizyce. Ale muszę od razu zaznaczyć pewną ważną rzecz dla wszystkich wyjadaczy, którzy są tutaj z nami To jest fizyka Adamusa, której nie znajdziecie w żadnych naukowych książkach. Będzie ona sprzeczna z niektórymi popularnymi pojęciami czasu, przestrzeni czy wymiarów. Ale, jak wszyscy wiecie, te pojęcia są ulotne. Zmieniają się. Tak jak koncepcja płaskiego świata zmieniła się nie tak dawno, również pojęcia fizyki, czasu, przestrzeni, i wychodzenia poza nie, będą się zmieniać.
Będziemy więc poznawać inny rodzaj fizyki. Nieważne, czy da się to udowodnić, czy nie. Wielu rzeczy nie można teraz udowodnić. Nie przy obecnych systemach pomiarowych. Nie przy ogólnej teorii względności, bo to, co powiem, będzie zaprzeczać niektórym jej podstawom.
Ale chcę, żebyście podczas naszych rozmów i podczas naszych doświadczeń wzięli pod uwagę coś bardzo, bardzo ważnego. Nie ma niczego, co jest absolutne. Nie ma absolutnej nauki. Nie ma absolutnej matematyki. Istnieje, powiedzmy, ogólna teoria względności, którą zapewne wszyscy z was dobrze znają, ponieważ tak pilnie uczyliście się o niej w szkole średniej.
I z jednej strony to jest prawda. Ale z drugiej, to nie jest prawda. Istnieją równania matematyczne, które uważacie za prawdziwe, ponieważ możecie je obliczyć. Wasz komputer robi to teraz za was. A prawdziwą matematykę uważacie za bardzo dokładną, choć wcale taka nie jest.
Niesamowite jest to, że wiele rzeczywistości może istnieć jednocześnie nie tylko poza sobą, ale i w sobie. Równocześnie. To jest sprzeczne z tym, co myśli umysł. Umysł się z tym zmaga. Jakim cudem można doświadczać wielu rzeczywistości w tym samym czasie? Chyba będziemy musieli podkręcić dźwięk [Adamus chichocze]. Troszkę żartuję.
W jaki sposób wiele rzeczywistości może istnieć w tym samym czasie? Musicie najpierw zrozumieć, że umysł został zaprogramowany i ograniczony tak, żeby w tym samym czasie rozumieć i postrzegać tylko jedną rzeczywistość, jeden zbiór praw fizyki i jeden zestaw przekonań.
To, dokąd zmierzamy z tą grupą i dokąd ty i ja będziemy posuwać się w ciągu kilku najbliższych dni, będzie wykraczało poza to i prowadziło nas w rzeczywiste doświadczenie. Ja będę mówił. Będę dawał wam informacje, wskazówki, ale ostatecznie chodzi o to, żebyście wy sami pozwolili sobie na własne wielowymiarowe, ponadczasowe doświadczenie… jednocześnie pozostając w czasie.
Pamiętajcie, nie ma nic absolutnego. Nie chodzi o to, żeby być albo w czasie, albo poza czasem. Chodzi o zdolność do pozostania w czasie, jednocześnie wykraczając poza czas.
Cóż za niesamowite miejsce, żeby to zrobić, z waszą przeszłością tutaj, z waszym osobistym doświadczeniem tego miejsca. Cóż za niesamowite miejsce, gdzie spoglądając w każdym kierunku, możecie zobaczyć starożytne budowle sprzed wielu tysięcy lat. Nie w muzeum, nie w książce, nie na fotografii, ale właśnie tu. Niesamowite jest również to, że możemy być tutaj w naszym nowoczesnym otoczeniu – w większości nowoczesnym – a wszystko to odbywa się w tym samym momencie.
Jakże niesamowitą metaforę stanowi rzeka Nil. Płynie. Będziecie tego doświadczać przez następnych kilka dni, płynąc w górę i w dół Nilu. A kiedy będziecie płynąć Nilem w dół w kierunku Asuanu, będzie to jak cofanie się w historii w pewien sposób, cofanie się w czasie, w waszych własnych wspomnieniach z poprzednich wcieleń tutaj.
Jest też i chwila obecna. Teraz. Właśnie tutaj, w tym momencie. Jest również przyszłość, którą symbolizuje płynięcie w przeciwnym kierunku, w górę rzeki. Tak więc jest to bardzo interesująca metafora, zwłaszcza, że wierzycie i żyjecie w czasie liniowym. Czas płynie z przeszłości do teraźniejszości i dalej do przyszłości. I rzeczywiście, tak jest i nie jest. Nie jest.
Spójrzcie na rzekę i wyobraźcie sobie, że spływanie w dół rzeki jest jak zagłębianie się w waszą przeszłość, podążanie w górę rzeki jest jak podróż w waszą przyszłość, a siedzenie tutaj to teraźniejszość. To dobra analogia do tego, jak ludzki umysł postrzega czas. Czas płynący jak rzeka. Ale rzeczywistość jest taka, że czas jest również jak krajobraz. Jak krajobraz. Innymi słowy, kiedy wyglądacie z okna łodzi, widzicie cały krajobraz jak na dłoni. Nie patrzycie tylko na jeden mały skrawek. Widzicie cały krajobraz. Czas taki właśnie jest.
Czas, można powiedzieć, jest wielkim pejzażem, wielkim łukiem, a nie tylko linią. I nie musicie przebywać tylko w chwili obecnej. Nie musicie być albo w przeszłości albo w przyszłości. Możecie przebywać w nich jednocześnie. Możecie być równocześnie w przeszłości, w przyszłości i wciąż pozostawać w chwili obecnej.
Nauczycie się w ciągu następnych kilku dni, że tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak chwila obecna. Nie ma możliwości, żeby ona istniała, ale do tego dopiero dojdziemy. Dojdziemy do tego, ponieważ chwila obecna jest już daleko za nami, zanim w ogóle wypowiem słowa „chwila obecna”. Już jej nie ma. Jak zatem mielibyście znajdować się w chwili obecnej?
Podczas kilku następnych dni naszej podróży, będą chwile, kiedy fizycznie będziecie czuli się bardzo zdezorientowani. Będziecie winić za to jedzenie albo podróż, a już na pewno to, że musicie wstawać zbyt wcześnie rano [śmiech].
Będziecie – jak wy to nazywacie – nie w sosie lub wytrąceni z równowagi, być może poczujecie mdłości, może ciężko będzie wam utrzymać równowagę, ponieważ wasze ciało jest zamknięte w czasie. Macie w sobie zegar biologiczny. On nie jest do końca dokładny, ale jest wystarczająco miarodajny.
Wasze ciało budzi się i zasypia wraz z rytmem dnia i światła. W waszych systemach neurologicznych i psychicznych przez cały dzień zachodzą reakcje, które są uruchamiane w zależności od światła i od świadomości zbliżającego się zachodu słońca. W waszej energii zachodzi zmiana, naturalne przesunięcie, gdy wieczorem zachodzi słońce. To nie jest spowodowane przez samo słońce, ale przez zegar waszego ciała.
Jest też zegar waszego umysłu, i on różni się od zegara ciała. Bardzo się różni. Tak naprawdę, współzależność między zegarem umysłu i ciała wcale nie jest taka duża. Te zegary nie są ze sobą ściśle połączone. Macie więc niezależny zegar w swoim umyśle.
Zegar waszego umysłu ma w zwyczaju koncentrować się wokół rzeczy, które powinniście robić w określonych porach dnia. Chodzi o wasze posiłki, harmonogramy i spotkania. On koncentruje się również na odmierzaniu czasu.
Wasz umysł chce wiedzieć, jak upływa czas. Macie na rękach zegarki, a na ścianach zegary. Wasz dzień – wasze życie – jest zaplanowane według zegarka. To jest niezwykle wygodne i przyjemne. Daje wam hierarchię priorytetów. Nadaje dniu pewien porządek. Ale to stało się niemal jak uzależnienie, ponieważ jesteście tak bardzo przywiązani do swoich harmonogramów. Przywiązani do wyznaczonej godziny, o której macie wejść na peron, o której macie wsiąść i wysiąść z pociągu, o której będziecie jeść kolację.
Umysł to uwielbia. Uwielbia tę strategię. Uwielbia ten porządek. Ale w ciągu kilku następnych dni, zapewne ku konsternacji Lindy, wyjdziemy poza niektóre z tych rzeczy.
Teraz Linda już rozmyśla o tym, że nie można tłumaczyć swojego spóźnienia na autobus tym, że zegar naszego umysłu się zepsuł, i przypomni wam, że to jest propozycja typu i. Macie zegar umysłowy i możecie poza to wszystko wykroczyć.
Zatem umysł jest mocno zamknięty w zegarze kontrolnym, w jego logice i sposobie myślenia. Umysł uwielbia analizować czas. Zapewne wiecie, że naukowcy mogą zmierzyć nanosekundę. Nanosekundę!! Co to w ogóle jest? Ktoś wie? Jedna miliardowa sekundy, lub attosekunda – jedna trylionowa sekundy. Ludzie są aż tak dobrzy w odmierzaniu czasu. Jedna trylionowa sekundy. Czy możecie sobie wyobrazić, ile czasu właśnie zmarnowałem, wypowiadając te słowa? [śmiech] Och, jakże te miliardy się piętrzą.
Będziemy przebywać w czasie i wykraczać poza czas. Dlaczego? Dlaczego jest to dla mnie takie ważne w pracy, którą z wami wykonuję? Dlaczego jest to takie ważne w waszym życiu? Po co te dyskusje na temat czasu? Ponieważ, drodzy przyjaciele, żeby naprawdę zrozumieć i doświadczyć wielowymiarowej natury prawdziwego JA, musimy wyjść poza czas, ponieważ ono nie znajduje się w czasie. Prawdziwe JA nie przebywa w czasie.
Umysł usiłuje dowiedzieć się wszystkiego na podstawie czasu. Rozmawiacie o swoich poprzednich życiach. Rozmawiacie o swoich przyszłych i obecnych chwilach. Staracie się zrozumieć duchowość na podstawie czasu. To wszystko jest w umyśle.
Ale żeby naprawdę zrozumieć i doświadczyć ekspansywności JA JESTEM, musimy wyjść poza czas.
Jak zapewne już wiecie, ale być może jeszcze nie dane wam było tego doświadczyć, świadomość JA JESTEM jest bezczasowa. Nie obchodzą jej wasze poprzednie życia [tfu!]. Nie obchodzi jej to ani trochę. Ona nie dba o to, co wydarzy się w przyszłości. Nie zna nawet chwili obecnej w sposób jaki wy ją definiujecie. Nie dba o to. JA JESTEM. JA ISTNIEJĘ.. Czas nic nie znaczy.
Dlatego, żeby zacząć doświadczać prawdziwego JA JESTEM, musimy zrozumieć czas i ostatecznie pozwolić sobie poza niego wykroczyć.
Kiedy będziecie to robić z moją pomocą, z pomocą Merlina i Kuthumiego, stworzycie cały zestaw doświadczeń – będę je nazywał rytmami. Odsłonimy zatem lub ujawnimy te rytmy w ciągu następnych kilku dni.
Ostrzegam was teraz, że czasami będziecie się czuć zdezorientowani. Ostrzegam tych z was, którzy są prawdziwymi myślicielami, ludźmi o bystrym umyśle, że czasami to będzie walka. Będziecie czuli, że tracicie kontrolę… i tak właśnie będzie. To jest właściwe. Będziecie próbowali wejść w doświadczenie bezczasowości za pomocą myśli. Jednak nie możecie tego zrobić. Nie ma takiej możliwości. To jest czyste doświadczenie.
To, co możecie zrobić, to pozwolić na to, zaufać sobie, wejść do czasu poza czasem, który już odwiedzaliście, szczególnie w ciągu ostatnich kilku nocy w swoich głębokich snach, gdzie wychodzimy daleko poza czas.
Czas jest wspaniałym pocieszycielem. Czas jest bardzo miękką poduszką, na której możecie się oprzeć. Możecie poczuć, że istnieje pewien porządek. Nie musicie o wszystko się martwić. Ale czas może być również tym, co powstrzymuje was przed doświadczaniem prawdziwego JA JESTEM… świadomości, której pragniecie doświadczyć.
Weźmy z tym głęboki oddech.
Jeśli poczujecie się dziwnie, jakbyście zachorowali, postradali zmysły lub cokolwiek innego, zrozumcie, że to jest doświadczenie wyjścia poza czas. Wasze ciało i wasz umysł nie do końca rozumieją, co się dzieje. Więc zaufajcie sobie.
Brzmi fajnie, co? Och, tak! A wszystko to z pięknym tłem starożytności i współczesności. Wszystko z tym niesamowitym krajobrazem waszej przeszłości.
Zatem błagam was wszystkich. Nie jesteśmy tu po to, żeby zajmować się procesowaniem, zbieraniem poranionych części siebie z przeszłości lub czymś podobnym. Jesteśmy tu dla niesamowitego doświadczenia bezczasowości.
Zacznijmy więc od dobrego pytania. Czy czas jest prawdziwy? Czy czas jest prawdziwy? Na wszelki wypadek warto mieć pod ręką mikrofon, gdyby ktoś miał coś do powiedzenia. Czy czas jest prawdziwy? Ktokolwiek.
LINDA: Ty?
VICTOR: Ja.
ADAMUS: Czy czas jest prawdziwy?
VICTOR: Informacja zwrotna jest prawdziwa.
ADAMUS: Owszem, jest.
VICTOR: Hm… Powiedziałbym, że to zależy od punktu widzenia. Może być dla mnie prawdziwy, jeśli zechcę, żeby taki był.
ADAMUS: Tak.
VICTOR: Ale mogę też zdecydować, że nie jest prawdziwy.
ADAMUS: Ale w fizyce… czy jest prawdziwy?
VICTOR: Bo to jest…
ADAMUS: W fizyce. Powiedzmy, że jesteś fizykiem, naukowcem. Czy czas jest prawdziwy?
VICTOR: Mmmm, jako koncept, tak.
ADAMUS: Ale prawdziwy. Naprawdę prawdziwy.
VICTOR: Ciężko go dotknąć.
ADAMUS: Czyżby?
VICTOR: No, tak [kilka chichotów]. To przecież nie jest czas… [dotyka zegarka].
ADAMUS: Ach! Ależ jest. Jest…
VICTOR: Okej.
ADAMUS: … w wielu aspektach, tak.
VICTOR: Dobrze.
ADAMUS: Nie mówię, że istnieje dobra lub zła odpowiedź. Po prostu interesuje mnie wasza perspektywa. Więc mówisz, że to zależy.
VICTOR: Tak.
ADAMUS: Tak.
VICTOR: Możesz wyjść poza czas i patrzeć, jak zegar się nie rusza.
ADAMUS: Dobrze. Gdyby czas nie istniał, co stałoby się z tą rzeczywistością? Z wszechświatem?
VICTOR: Cóż, wydawałaby się zamrożona. Jakby zatrzymana w czasie.
ADAMUS: Zatrzymana.
VICTOR: Tak, owszem. Jakby utknęła.
ADAMUS: Nie ma – nie ma czego? Nie ma czego?
VICTOR: Nie ma ruchu. Żadnej zmiany.
ADAMUS: Nie ma ruchu. Żadnej zmiany. Absolutnie. Bystre. Bardzo bystre. Dziękuję. Świetnie. Czy ktoś chce coś dodać? Czy czas jest prawdziwy?
Cóż, to niesamowite, filozoficzne pytanie. To zarówno pytanie duchowo-religijne, jak i kwestia z dziedziny fizyki. Czy czas jest prawdziwy?
Fizycy, naukowcy, tak naprawdę nie wiedzą. Wciąż spierają się między sobą, czy czas jest prawdziwy. Są tacy, którzy twierdzą, że jest. Uważają, że czas jest elementem, który jest absolutnie niezbędny, żeby wszechświat istniał. Ale oni myślą, że wszechświat jest tutaj i gdzieś tam, w gwiazdach, w układach słonecznych. To jest ich wszechświat. Nie wiedzą, że to tylko mały wycinek Rzeczywistości. Nie wiedzą, że istnieją inne wymiary. Mają pewne teorie. Mówią o tunelach czasoprzestrzennych, ciemnej materii i całej reszcie. Ale dla nich to wszystko teoria.
Ale mało kto wie, że istnieje coś poza tą rzeczywistością, i tak naprawdę nie jest to gdzieś tam. Jest właśnie tutaj. To jest właśnie tutaj. Wszystkie alternatywne rzeczywistości nie są gdzieś tam. One są właśnie tutaj. Ogólnie mówiąc, w większości są niedostępne dla ludzi, ponieważ ludzie przebywają w czasie i ich rzeczywistość jest oparta na czasie.
Zatem to jest niesamowite pytanie. Czy czas jest prawdziwy? I absolutnie, Victor trafił w sedno. Gdyby w tej rzeczywistości nie było czasu, wszystko zatrzymałoby się w zupełnym bezruchu. Po prostu by się zatrzymało, ponieważ w tej rzeczywistości czas jest miarą ruchu. Czas jest miarą ruchu.
Można też powiedzieć, że czas jest sposobem mierzenia jednego obiektu w stosunku do innego lub wielu innych obiektów. Innymi słowy, patrzysz na drugą stronę rzeki i to jest perspektywa oparta na czasie. Odległość, czyli jak długo zajęłoby dotarcie tam, gdyby ten obiekt poruszał się w kierunku tego obiektu.
Tak więc czas jest niezbędnym elementem rzeczywistości, w której przywykliście funkcjonować. Ale w wielu innych rzeczywistościach czas jest zbyteczny. Niektóre z nich posiadają elementy czasu, ale nie tego samego czasu, który macie tutaj. Posiadają też różne metody pomiaru, nie tylko ruchu, ale i energii, które są bardzo różne od tego, co macie na tej planecie.
Niektórzy ludzie pytają, skąd wziął się czas? Jaka jest historia czasu? Przedstawię wam bardzo uproszczony zarys.
Wyobraźcie sobie absolutną pustkę. Próżnię. Nic. Absolutne nic. Tak wielkie nic, że nie ma tam nawet ciemności. Po prostu nicość.
I nagle w tej nicości pojawia się drobinka światła. Ale zanim posuniecie się za daleko w swojej wyobraźni, ta drobinka nie emituje żadnych promieni. To nie jest światło, które rozbłyskuje częstotliwościami i falami dookoła, żeby oświetlić ciemną przestrzeń.
Wyobraźcie sobie to światło w pustce bez żadnych promieni, bez iluminacji. To jest cząstka światła.
Teraz wyobraźcie sobie, że ta cząstka rozświetla się i zaczyna emanować… rozchodzą się z niej promienie światła. Następnie pojawia się ruch. Nagle pustka nie jest już pustką. Została na zawsze zmieniona przez jaśniejącą cząstkę światła.
Promień świecący w całkowitej próżni, w totalnej pustce, spowoduje – i używam tych terminów luźno, ale tak, żebyście zrozumieli – spowoduje siłę grawitacji. Pewien rodzaj siły przyciągania w tym, co było pustką, co było nicością. Ta siła grawitacji zaczyna przyciągać rzeczy do siebie, zaczyna przemieszczać i organizować energie. Ale nie myślcie o tym w kategoriach waszej ziemskiej grawitacji lub prawa powszechnego ciążenia przyciągającego do siebie planety. Istnieje wiele różnych rodzajów grawitacji.
Czy to jest nudne? Mam nadzieję, że nie [Adamus chichocze]. Nieważne. Będziemy kontynuować [więcej chichotów].
LINDA: Nie ma sprawy. Pobawimy się z tobą.
ADAMUS: Tak, dobrze. Pobawmy się z czasem.
Istnieje wiele różnych rodzajów sił przyciągania. Myślicie w kategoriach grawitacji, jaką macie na Ziemi, kiedy podnosicie szklankę i upuszczacie ją na podłogę. Ona spada. Kiedy zrobicie to z długopisem, również spadnie na ziemię. Grawitacja. Ale musicie zdać sobie sprawę, że istnieje wiele różnych rodzajów grawitacji. Niektóre z nich są elektromagnetyczne. Inne nie są. Niektóre bardzo różnią się od wszystkiego, co znacie tutaj na Ziemi. Ale siła grawitacji to coś, co łączy, co przyciąga rzeczy do siebie, co dosłownie tworzy i organizuje rzeczywistość.
Wyobraźcie sobie przez chwilę wszystkie możliwe rodzaje grawitacji, różne rodzaje sił przyciągania, które istnieją w całym Stworzeniu. Nie tylko fizyczne.
Mamy tu światło, które na początku nie miało promieni, ale teraz zaczyna emanować i tak tworzy siłę przyciągania. Kiedy pojawia się rodzaj grawitacji, takiej jak w tym wszechświecie, nagle tworzy się podstawa dla czasu. Pomiar przesunięcia, pomiar ruchu fizycznego. Nagle pojawia się czas, albo przynajmniej pomiar ruchu, ponieważ coś się wydarzyło.
Teraz, żeby posunąć się dalej, posłużymy się wcześniejszą analogią próżni, pustej przestrzeni, w której pojawia się drobinka światła, ale światło jeszcze nie emanuje. Światło na początku nie porusza się do przodu, dopóki nie zada sobie pytania „Co ja tu robię?”… lub ujmując inaczej, „Kim jestem?” Hmmm. Kim jestem?
Kiedy istota obdarzona duszą wchodzi w pustkę, w nicość, uświadamia sobie swoje istnienie i pyta „Kim jestem?”, wtedy jej światło zaczyna emanować. Wtedy pojawia się grawitacja – rodzaj grawitacji. Następnie pojawia się czas i wówczas wszystko zaczyna działać według struktury.
Nie wszystkie rzeczywistości mają taki rodzaj grawitacji lub czasu, jaki macie tutaj na Ziemi, ale mają swoje własne wersje. W innych wymiarach działają inne siły i inne, można powiedzieć, sekwencje czasowe.
Czas to zdecydowanie nie tylko tykanie wskazówek zegara z sekundy na sekundę. Czas to nie tylko sposób w jaki planety, galaktyki czy układ słoneczny obracają się i poruszają wokół siebie.
Prawdziwą istotą czasu jest rytm, ale niekoniecznie taki rodzaj rytmu, z jakim jesteście zaznajomieni. To rodzaj rytmu falowego. Myślicie o rytmie jako o względnie stałym kształcie fali. Ale czas jest swoim własnym rytmem, swoim własnym biciem serca, swoim własnym… rytmem – to jednak najlepsze słowo.
Podczas gdy będziemy eksplorować inne rzeczywistości, będziecie wyczuwać ten rytm. Nie jak rytm bicia serca, ale rytm… tutaj słowa są tak ograniczone, chcę powiedzieć rytm opowieści lub piosenki, ale to jest puls życia, który nie ma swojego taktu ani wzoru. Puls życia. Poczujecie to.
W pewien sposób… [na widowni dzwoni telefon] Och! Udam, że tego nie słyszałem.
W pewnym sensie można powiedzieć, że czas jest rytmem, a w miarę jak będziemy eksplorować inne rzeczywistości, będziecie mieli okazję go poczuć i doświadczyć. Dla każdego z was będzie to bardzo osobiste doświadczenie, ale wszyscy wykroczycie poza umysł.
To nasze największe wyzwanie, ponieważ będziecie chcieli o tym myśleć. Będziecie chcieli wiedzieć – Kiedy to nadejdzie? Jak będzie wielkie? W jaki sposób tego doświadczę? Jak to zapamiętam? Czy w trakcie będę mógł zrobić sobie selfie? [śmiech] Wrócicie do swoich ludzkich schematów. Dla każdego to będzie bardzo, bardzo unikalne. Może to trwać zaledwie nanosekundę… a może trwać przez kilka dni.
Może się zdarzyć w środku nocy, wyrywając was nagle ze snu. Może się zdarzyć, kiedy siedzicie na tym, co Cauldre nazywa tronem Seta [Adamus chichocze]. Okoliczności nie mają znaczenia. Chodzi o toaletę [kilka chichotów].
Poświęćmy teraz chwilę, drodzy przyjaciele, po pierwsze, żeby wziąć głęboki oddech i dać sobie uznanie. Podziękujcie sobie za to, że tu jesteście. To nie jest podróż do przeszłych wcieleń. Nie. Zamierzamy zająć się prawdziwą fizyką i prawdziwym doświadczeniem.
Zatem weźcie głęboki oddech i nawet jeśli macie wątpliwości, czy rzeczywiście chcecie tu być, nie jesteście pewni jak w ogóle podjęliście tą decyzję, lub jak to wszystko się wydarzyło, weźcie głęboki oddech i podziękujcie sobie. Ktoś musi wykonać tę pionierską pracę, prawda? [kilka chichotów] W tym momencie powinny wybuchnąć salwy śmiechu, ale… [więcej chichotów] ja czuję wasz niepokój. Ale to jest w porządku.
Po drugie, weźcie porządny, głęboki oddech i wczujcie się w czas. Nie mówię o ruchu wskazówek waszych zegarków. Poczujcie czas.
[pauza]
On jest wszędzie. Zapytałem was wcześniej, czy czas jest prawdziwy i to kwestia dyskusyjna, ale w pewnym sensie jest. Dzisiaj położycie się spać o określonej porze. Rano wstaniecie o określonej porze. Teraz zastanawiacie się, jak długo będę jeszcze mówił [Adamus chichocze]. Myślicie o waszym żołądku, o tym, że jest głodny i zastanawiacie się o której godzinie zjemy kolację.
Wczujcie się na moment w czas. To rodzaj grawitacji. I używam słowa grawitacja w luźnym znaczeniu, ale rzeczywiście czas jest formą grawitacji. Wciąga was w pewne rzeczy. Wciąga was w harmonogramy, przekonania. Zdajecie sobie sprawę, jak dużą część waszego dnia poświęcacie myślom i aktywnościom opartym na czasie? Ogromną.
Być moźe 99,9 procent… to zależy. Większość dnia spędzacie na działaniach i doświadczeniach skupiających się wokół czasu. Najprostsze do zrozumienia są kolacja i obiad… harmonogramy i terminy.
Niemal wszystko w ciągu dnia obraca się wokół czasu. Nie zostaje go zbyt wiele na prawdziwe doświadczanie, ponieważ siła przyciągania czasu wsysa was do kolejnego zaplanowanego działania. Na swój sposób to jest piękne, ponieważ wszystko jest w jakimś sensie poukładane i ma strukturę. Nie musicie wiele czuć. Dużo myślicie, ale nie musicie czuć, ponieważ nie macie na to czasu. Macie kolejne spotkanie, kolejną wizytę, następną rzecz.
To bardzo podobne do Alicji w Krainie Czarów, gdzie zawsze sprawdzacie czas, zawsze za czymś pędzicie. To daje bardzo mało okazji, żeby po prostu czuć i doświadczać.
Będziemy musieli przełamać ten nawyk w ciągu najbliższych kilku dni. Będziemy musieli wykroczyć poza niego. Wydostać się z tego uzależnienia, wyjść poza tę siłę przyciągania. Ale nie możecie tego zrobić poprzez umysł. Nie możecie tego zrobić, będąc w czasie.
Pozostaje więc pytanie jak to zrobić? Hmmm. Jak to zrobić? Odpowiedź poznamy nieco później [Adamus chichocze].
Teraz wczujcie się w rzeczywistość czasu. W tym momencie wszystko podlega upływowi czasu. Kiedy wypowiadam te słowa, wy się starzejecie [kilka chichotów]. Naprawdę. Naprawdę. Cała ta kwestia, ile czasu pozostało do śmierci. To chyba jeden z głównych, nadrzędnych czynników w życiu każdego człowieka. Ile mam lat? Kiedy umrę? Ile czasu jeszcze mi zostało? Staracie się o tym nie myśleć, ale nadal to robicie na swój sposób.
Grawitacja czasu oddziałuje na wasze życie, wpływa na wszystko, co robicie. Wszystko. Poczujcie to. Nie uciekajcie przed tym. Poczujcie, jak bardzo czas zdominował wasze życie. Jak wielki wpływ ma na was dynamika czasu. Być może nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawialiście.
Czas i jego wpływ, prawdziwy czy nieprawdziwy, jest kwestią fizyki. Bez względu na to, czy jest prawdziwy, czy nie… istnieje. Jest prawdziwy, ponieważ nim żyjecie. Jest prawdziwy, ponieważ grawitacja czasu na was oddziałuje.
Wczujcie się w to przez chwilę. Wasze życie w czasie, w czasie liniowym. Urodziliście się i wychowaliście, dorastaliście i chodziliście do szkoły, a teraz siedzicie tutaj. Trzeba było lepiej się uczyć, żeby tu teraz nie siedzieć [Adamus chichocze].
Pomyślcie o wpływie, jaki wywiera czas, nawet na wasze własne myśli. Jesteście tutaj w tym, co nazywacie chwilą obecną, która tak naprawdę nie istnieje. Jesteście tutaj w chwili obecnej, pozwalając sobie na oderwanie się od codzienności. Ale wiecie, że nasza podróż dobiegnie końca. Rozejdziemy się. Będziemy się przytulać, całować, płakać i rozmawiać o wspaniałych doświadczeniach, które tu przeżyliśmy. A potem nadejdzie czas powrotu. Będziecie musieli złapać samolot, polecieć z powrotem do waszej pracy, do waszej rodziny. Ale miejmy nadzieję, że zabierzecie ze sobą coś, czego nie mieliście wcześniej – antygrawitację czasu, uwolnienie czasu, powrót do rzeczywistości opartej na czasie, ale teraz z nową jakością, z wiedzą o tym, jak to jest wyjść poza czas.
Weźcie głęboki oddech i kontemplując czas, rzeczywistość i ułudę czasu, pozwólcie sobie poczuć z przestrzeni JA JESTEM, ze swoich zmysłów – wyzwolenie i wolność, których moglibyście doświadczyć, gdybyście wyszli poza czas. Poza siłę ciążenia czasu. Poza harmonogramy, terminy, spotkania i śmierć, poza grawitacją czasu zasysającą was głęboko w rzeczywistość, która jest znacznie ograniczona.
Wyobraźcie sobie przez chwilę wyjście poza czas. Rozszerzając się w taki sam sposób, jak ta mała cząstka światła, znana również jako świadomość, która na początku pojawiła się w całkowitej próżni bez promienia, bez blasku… ale się pojawiła. Wyobraźcie sobie teraz tę cząstkę światła – was, waszą świadomość – pojawiającą się poza czasem.
[pauza]
Wyobraźcie sobie jakie to może być wyzwalające i uwalniające – doświadczać życia bez żadnej grawitacji… bez ograniczenia.
[pauza]
Niektórzy z was myślą – Trudno to sobie wyobrazić. Nie, po prostu pozwólcie tej cząstce świadomości, samym sobie, waszemu JA JESTEM znaleźć się poza czasem, a potem pozwólcie się jej poszerzać. Pozwólcie jej świecić.
[pauza]
Nie próbujcie tego zrozumieć umysłem. Nie ma takiej możliwości. Nie ma takiej potrzeby. To nie musi mieć sensu.
[pauza]
Zatem, drodzy przyjaciele, wdychajcie to gęste od dymu powietrze [Adamus chichocze]. Oddychajcie naszym spotkaniem. Oddychajcie tym, jak stworzyliście tę podróż dla siebie. Oddychajcie naszym bardzo szczególnym doświadczeniem w Egipcie, wychodząc poza czas na Nilu.
[pauza]
Jedno pytanie, zanim zakończymy ten wieczór. Jedno pytanie, które należy zadać samemu sobie. Czy dajecie sobie pozwolenie, żeby to zrobić? Czy dajecie sobie pozwolenie, żeby wyjść poza czas? Może się wydawać, że odpowiedź jest oczywista, ale nie do końca, ponieważ każdy z was będzie się powstrzymywał. Będziecie stawiać temu opór. Teraz tu siedzicie i myślicie – Tak, to brzmi świetnie. Zamierzamy wyjść poza czas. Nie mogę się doczekać, kiedy wrócę do domu i opowiem wszystkim, jak wyszedłem poza czas.
Ale kiedy weźmiecie pod uwagę konsekwencje, wyzwania i własny opór, kiedy wasze ciało zacznie się czuć trochę dziwnie, wycofacie się. Spróbujecie odzyskać kontrolę. Kiedy tylko zaczniecie czuć jakbyście postradali zmysły, pobiegniecie do apteczki i weźmiecie swoje tabletki. Spróbujecie przejąć kontrolę i tym pokierować.
Kiedy udzielicie sobie pozwolenia, porządek waszego codziennego życia, a przynajmniej tego doświadczenia, będzie się zmieniać wraz z czasem biologicznym i czasem umysłowym. Wielu z was myśli – Cóż… to nic wielkiego. Kiedy jednak to się wydarzy, kiedy biologiczny czas zacznie się zmieniać i weźmiecie pod uwagę wszystko, co wasze ciało robi w ciągu dnia w oparciu o czas, i nagle to się nieco przesunie, będziecie stawiać opór. W szczególności umysł będzie się opierał. Umysł i jego czasowa grawitacja nadal będą chciały kierować wychodzeniem poza czas. Umysł będzie chciał kontrolować bezczasowość, a to jest po prostu niemożliwe.
Ale możecie tego doświadczyć. Możecie tego doświadczyć.
Po raz kolejny muszę powtórzyć, co moim zdaniem jest oczywiste. Po co to wszystko robimy? Dlaczego nie spędzić czasu na Nilu miło i przyjemnie? Mogę przyprowadzić kilku faraonów, którzy będą z wami rozmawiać i karmić was faraońskimi frazesami, metaforami i opowieściami. Moglibyśmy prowadzić jakieś sympatyczne metafizyczne dyskusje w stylu New Age. I czy nie byłoby fajnie, gdybyśmy odwiedzali przeszłe wcielenia i stworzyli kilka nowych portali, a potem uwolnili kilku pradawnych z ich grobowców [kilka chichotów]. Nie. Nie z tą grupą. Nie z tą grupą. Nie.
Zatem dlaczego to robimy? Ponieważ, żeby naprawdę doświadczyć JA JESTEM jako ucieleśnieni Mistrzowie, musicie zrozumieć przyczynę i konsekwencje czasu. Musicie zrozumieć grawitację czasu. Musicie zrozumieć, że czas jest właśnie tą rzeczą, która trzyma was przyklejonych do tej rzeczywistości.
Ile razy mówiliście sobie – Po prostu chcę przełomu. Gdzie jest ten cholerny punkt zwrotny? Co stoi między mną, a tym co wiem, że istnieje, a czego jeszcze nie doświadczyłem? Czego jeszcze nie zrobiłem? Co to za mantra, której nie wypowiedziałem lub medytacja, której nie wykonałem? Co to jest? Chcę się przez to przebić. Wiem, jak bardzo jesteście znudzeni i zdeprymowani zwykłym ludzkim życiem, i ja też bym był [kilka chichotów]. Chcę tego przełomu!
I, moi przyjaciele… jest nim czas. Jest nim czas. Grawitacja czasu i wychodzenie poza nią.
I to jest interesujące, bo właściwie muszę was pochwalić. Bardzo niewiele grup wytrzymałoby ze mną do tej pory. Wiele z nich powiedziałoby – Chodźmy zrobić coś fajnego. Chodźmy polować na portale [śmiech]. Ale myślę, że wy zdajecie sobie sprawę, jak bardzo to jest ważne. Zdajecie sobie sprawę z powagi czasu, i razem możemy wyjść poza niego.
Dobrze, zatem weźmy głęboki oddech. Jak wspaniale będziemy się bawić. [więcej śmiechów].
Weźcie porządny, głęboki oddech, moi przyjaciele. Wyjdziemy poza czas na Nilu oraz w innych miejscach. Podczas następnych kilku dni odbędziemy wiele wspaniałych podróży.
Ta energia pozostanie z nami do ostatniego spotkania, do ostatniego dnia tego wyjazdu, a nawet dłużej. Kiedy będziecie zwiedzać, jeść obiad, lub gdy będziecie po prostu siedzieć tu sami, energie tego, co teraz robimy, wychodząc poza czas i uwalniając jego grawitację, będą cały czas aktywne.
Pojawia się pytanie, co powinniście robić? Czy powinniście o tym myśleć? Czy powinniście się na tym koncentrować? Czy powinniście coś z tym zrobić? Nie. Naprawdę nie musicie nad tym pracować. Najlepiej nad tym nie pracować. Najlepiej po prostu na to pozwolić.
Zatem weźmy głęboki oddech. Wiem, że już czas na kolację! Czas na koktajl kapitana i to jest w porządku, bo pamiętajcie, co powiedziałem na samym początku. Możecie być zarazem w czasie, jak i poza nim. To nie są dwa oddzielne stany. One mogą występować równocześnie.
Weźmy, porządny, głęboki oddech. A teraz nieco ćwiczeń oddechowych z moją drogą Habibi, Lindą [śmiech]. Habibi. Dobre imię dla Lindy. Tak! [śmiech] (w języku arabskim słowo „habibi” oznacza „mój kochany” – przyp red.),
LINDA: Och, dziękuję. Chyba.
ADAMUS: Trochę ćwiczeń oddechowych z Lindą, i na tym kończąc, będę z wami w każdym momencie czasu i bezczasu podczas tej przygody. Dziękuję wam. Jestem Adamus. [aplauz publiczności]
LINDA: Tak więc zapraszam każdego z nas, abyśmy pozostali tutaj kilka minut dłużej. Wdychaj to przesłanie od Adamusa. Naprawdę pozwól, żeby to w tobie płynęło… po prostu na to pozwól.
Oddychaj i czuj. Jak Adamus ma w zwyczaju powtarzać, weź porządny, głęboki oddech. To chyba nie przypadek, że otrzymaliśmy to przesłanie zaraz przed kolacją i porą snu. Hmm. Prawdopodobnie czeka nas jakieś doświadczenie dziś wieczorem, kiedy w końcu zamkniemy oczy.
Więc po prostu oddychaj, tworząc w sobie przestrzeń, pozwalając na to.
Adamus powiedział, że wszyscy będziemy się powstrzymywać. Możemy więc pooddychać z tym uczuciem i zapytać siebie czy zamierzamy się powstrzymywać? Czy pozwolimy sobie odpuścić opór?
Zatem oddychaj… oddychaj wszystkim, czym jesteś. Oddychaj do tego ciała, które obserwuje czas, i upewnij się, że w tej chwili naprawdę czujesz swoje ciało. Upewnij się, że kiedy wstaniesz, będziesz mógł poczuć podłogę pod stopami. Że jesteś wystarczająco obecny, żeby zejść po schodach na koktajle i kolację.
A teraz potupiemy stopami w podłogę. Tak. Świetnie. To bardzo uziemiające.