STROFANTYNA – Powrót zapomnianego leku na serce
Dr. med. Eberhard J. Wormer
STROFANTYNA
Powrót zapomnianego leku na serce
Copyright © 2015, 2017, 2022
Kopp Verlag, Bertha-Benz-Straße 10, D-72108 Rottenburg
Niniejsza książka ma charakter wyłącznie edukacyjny. Zawarte w niej treści nie stanowią porady medycznej, diagnozy ani zalecenia terapeutycznego. Autorzy, wydawca oraz wszyscy zaangażowani w powstanie tej publikacji nie ponoszą odpowiedzialności za jakiekolwiek konsekwencje wynikające z zastosowania informacji zawartych w książce.
Czytelnik powinien zawsze konsultować się z wykwalifikowanym specjalistą (lekarzem, farmaceutą, dietetykiem lub innym odpowiednim profesjonalistą) przed podjęciem jakichkolwiek decyzji dotyczących zdrowia, leczenia lub zmiany stylu życia. W przypadku wystąpienia jakichkolwiek niepokojących objawów lub problemów zdrowotnych, należy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem.
Wydawca i autorzy dokładają wszelkich starań, aby zapewnić rzetelność i aktualność prezentowanych informacji, jednak nie mogą zagwarantować ich kompletności ani braku błędów. W związku z tym nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne szkody wynikłe z wykorzystania lub niewykorzystania informacji zawartych w tej publikacji.
Dziękuję dr med. Waltraud Kern-Benz ze Stuttgartu, dr. Hauke Fürstenwerthowi z Leverkusen, dr. Wielandowi Debusmannowi z Coburga oraz Sophie Brothers z Londynu za wsparcie i pomoc.
Spis treści
Przedmowa
Czym jest strofantyna?
Glikozyd nasercowy
Naturalna substancja
Lek
Obiekt badań
Hormon
Czynnik ochrony serca
Opcja dla pacjentów z problemami sercowymi
Naparstnica i zatrute strzały
William Withering i naparstnica
John Kirk i strofant
Zatrute strzały i sklepy kolonialne
Pionierzy strofantyny
Thomas R. Fraser – nalewka ze strofantyny
Albert Fraenkel: Terapia dożylna strofantyną
Ernst Edens: Wskazania do stosowania strofantyny
Berthold Kern: Doustna terapia strofantyną
Cornavita: nowoczesna strofantyna
Słabe serce
Leczenie – rekomendacje w ramach wytycznych z 2009 roku
Ewolucja dyskusji na temat przyczyn
Glikozydy nasercowe: strofantyna versus naparstnica
Naturalne glikozydy
Chemia glikozydów
Działanie glikozydów
Różne wskazania
Strofantyna jako środek nasercowy
Efekty ochrony serca
Tolerancja na niedobór tlenu
Specjalne działanie
Endogenna strofantyna/ouabaina
Strofantyna /ouabaina do stosowania doustnego
Praktyka stosowania
Załącznik
Słownik
Skróty
Bibliografia
Serwis informacyjny
Indeks
Przedmowa
Strofantyna? Mój pierwszy kontakt z tym tajemniczym środkiem nasercowym miał miejsce kilka dekad temu. W połowie lat 80-tych jako lekarz pierwszego kontaktu jeździłem na wizyty domowe w Norymberdze. Pamiętam, że od czasu do czasu strofantyna była stosowana u starszych pacjentów. Mój szef był lekarzem domowym z prawdziwego zdarzenia, lekarzem „starej szkoły” w najlepszym znaczeniu tego słowa, stąpającym mocno po ziemi i pragmatycznym. Słyszałem wówczas o gikozydach naparstnicy. Ale strofantyna?
Później strofantyna zupełnie zniknęła z mojej świadomości. Praktycznie przestała istnieć – zarówno w powszechnej opinii publicznej, jak i wśród moich kolegów lekarzy. Jako dziennikarz medyczny przez lata słyszałem informacje o dobroczynnym działaniu nowoczesnych leków nasercowych: statynach, inhibitorach ACE, antagonistach wapnia i tym podobnych. Żadnego śladu strofantyny.
Kardiologia była przez 20 lat jednym z moich głównych tematów zainteresowania. Napisałem kilka książek zarówno dla laików, jak i specjalistów, a także liczne artykuły na temat chorób układu krążenia i możliwości ich leczenia. Uczestniczyłem w licznych konferencjach prasowych producentów farmaceutycznych oraz w wielu krajowych i międzynarodowych kongresach kardiologicznych. Ani tam, ani w moich własnych publikacjach strofantyna nigdy nie odegrała żadnej roli. Cisza w eterze – przez 30 lat. Dlaczego strofantyna pozostaje w cieniu, niezauważona przez medyczny mainstream?
Strofantyna i naparstnica (digitalis) to leki nasercowe z początków najnowszej historii medycyny. Kardiologia słusznie powinna być z tego dumna. Od strofantyny zaczęła się również historia naukowo uzasadnionej terapii klinicznej, czyli dokładniejszego badania działania i skutków ubocznych leków stosowanych u pacjentów. Współczesne wieloetapowe kontrole leków to obecnie standard. Nie ma zatem powodu, żeby ten ważny rozdział kardiologii pomijać i lekceważyć. Przeciwnie. Jest coraz więcej przesłanek, że szczególnie strofantyna mogłaby dać początek następnemu, nowemu rozdziałowi w leczeniu chorób serca i nie tylko. Nawet tradycyjna kardiologia musi dzisiaj przyznać, że propagowane przez dziesięciolecia leki nasercowe nie spełniły oczekiwań.
Ten, kto poświęci uwagę strofantynie, zostanie nagrodzony historią o iście epickim wymiarze. Niezywkle fascynującą sagą. Spotkamy na swej drodze łowców i zbieraczy, poszukiwaczy przygód, handlarzy i spekulantów, agentów i informatorów, wojowników i szamanów, misjonarzy i rdzenne plemiona, badaczy i lekarzy. Natkniemy się na zaginionych w głębi afrykańskich ostępów podróżników i lekarzy z dżungli. Bioprospektorów (bioprospektor to osoba lub organizacja zajmująca się bioprospekcją, czyli poszukiwaniem i badaniem organizmów żywych (np. roślin, mikroorganizmów, grzybów) w celu odkrycia nowych substancji lub związków chemicznych, które mogą mieć zastosowanie w medycynie, przemyśle, rolnictwie lub innych dziedzinach. Bioprospektorzy często współpracują z naukowcami, firmami farmaceutycznymi lub biotechnologicznymi, aby wykorzystać naturalne zasoby w sposób zrównoważony i innowacyjny – przyp red.). i kolonizatorów wędrujących w pogoni za zyskiem – zatrute strzały, kule, krwawe jatki.
Strofantyna była obiektem pożądania, egzotycznym skarbem. Wschodzące koncerny farmaceutyczne nie chciały stracić takiej okazji. Spotkamy lekarzy z misją, którym leżało na sercu dobro pacjentów. Doświadczymy medycznych odkryć, sukcesów i porażek stosowanych leków nasercowych. Spotkamy lekarzy, którzy popełniali zbrodnie przeciwko ludzkości. Spotkamy bojowników ruchu oporu i zwolenników partii nazistowskiej, którzy zrobili kariery po wojnie. Chodzi o życie i śmierć. Każdy człowiek ma bowiem tylko jedno serce.
Ta książka jest próbą dokonania rzeczowego bilansu strofantyny. Ma przyczynić się do ponownego ukazania wartości i potencjału glikozydów nasercowych, w szczególności właśnie tej substancji. Strofantyna to historia wiedzy kardiologicznej. Strofantyna jest fascynującym obiektem badań. Poświęcono jej tysiące badań. Mogłaby stać się lekiem na serce, z którego pacjenci z niewydolnością serca mogliby korzystać częściej niż kiedykolwiek wcześniej.
Ta książka nie jest łatwym przedsięwzięciem. Lekarze są zwykle zainteresowani innymi informacjami niż osoby nieznające się na medycynie. Zatem moim zadaniem było odpowiednio uwzględnić interesy oby tych stron. To trudna sztuka balansowania. Wielu chorych na serce oraz otwartych lekarzy nie chce pogodzić się z potępianiem i eliminowaniem strofantyny – i słusznie! Glikozydy takie jak strofantyna muszą zachować swoją ważną pozycję w leczeniu chorób serca. Nie mogą być spychane na margines z powodu interesów rynkowych wielkich firm farmaceutycznych i związanego z nimi lobby lekarskiego. Takie tendencje są wciąż dominujące.
Często dotyczy to leków roślinnych oraz sprawdzonych naturalnych medykametów, które nie mogą przynieść dużych zysków producentom. Przykładem może być próba „wyeliminowania” z rynku przy użyciu podstępnych przepisów taniego leku na dnę moczanową, kolchicyny, w Stanach Zjednoczonych lub też kampania dezinformacyjna mająca na celu usunięcie z rynku roślinnego leku na malarię. Istnieje wiele strategii mających na celu umocnienie własnej pozycji na rynku.Przeciwko temu trzeba się bronić.
Strofantyna jest prawie całkowicie nieznana wśród lekarzy. Dlatego ta książka mogłaby im pomóc uzupełnić wiedzę w zakresie glikozydów nasercowych. Historia strofantyny dotyczy najróżniejszych dziedzin nauki – botaniki, biologii, chemii, farmacji, fizjologii, toksykologii, biologii molekularnej, medycyny eksperymentalnej, terapii klinicznej, historii politycznej, kulturowej i społecznej. Nie oczekuję, że każdy czytelnik zrozumie wszystko w tym temacie – tego nie mogę oczekiwać nawet od siebie. Chodzi o to, aby pokazać, że strofantyna jest cennym środkiem dla osób z chorobami serca i fascynującą substancją o dużym potencjale. Nie można jej tak po prostu zignorować.
W obliczu wciąż wysokiej umieralności chorych z niewydolnością serca dla dobra pacjentów glikozydy nasercowe muszą być postrzegane jako szansa na postęp w leczeniu. Liczę na kardiologiczną rehabilitację strofantyny. Powrót świadomości o istnieniu strofantyny to pierwszy krok.
Dedykuję tę książkę wszystkim pacjentom z niewydolnością serca – z całego serca.
Dr. med. Eberhard J. Wormer
Jest tylko jedna uzdrawiająca moc, a jest nią natura!
Arthur Schopenhauer
(1788 – 1860)
Ufasz łacinie lekarzy?
Lepiej przyglądnij się, jak to naprawdę wygląda
i czego uczy doświadczenie!
Michel de Montaigne
(1533 – 1592)
To co ci podaję, to lekarstwo, nie trucizna.
Gotthold Ephraim Lessing
(1729 – 1781)
Czym jest strofantyna?
Strofantyna to ogólny termin określający substancje działające na serce (glikozydy nasercowe) występujące w przyrodzie (rośliny i zwierzęta). Nazwa pochodzi od greckich słów strophe (στροφή = skręt, zawirowanie) i anthos – (ἄνϑος = kwiat). Jest to nawiązanie do występującego głównie w Afryce pnącza z rodzaju Strophantus (skrętnik) z rodziny toinowatych (Apocynaeae). Nasiona tych roślin zawierają strofantynę. W języku niemieckim strofantyna często bywa zapisywana błędnie jako Strophantin, bez drugiego h.
Glikozyd nasercowy
Strofantynę zalicza się zwykle, tak samo jak bardziej znane substancje czynne z grupy naparstnic (digitalis), do glikozydów nasercowych. Są to substancje, które zwiększają siłę skurczu mięśnia sercowego (pozytywnie inotropowo) i spowalniają rytm serca (negatywnie chronotopowo). Substancje te występują w różnych roślinach oraz organizmach zwierzęcych. Glikozydy nasercowe to organiczne substancje naturalne, związki składające się z podstawowego szkieletu steroidowego, nienasyconego pierścienia laktonowego oraz kilku cukrów. Steroidy są związkami chemicznymi rozpuszczalnymi w tłuszczach (lipidami), które są również biochemicznie ważne dla witamin i hormonów.
Chemiczny czynnik aktywny bez składnika cukrowego nazywany jest geniną lub aglikonem. W odniesieniu do wspólnej cechy pięcioczłonowego pierścienia laktonowego (γ – lacton) mówi się też o glikozydach kardenolidowych (gr. kardia = serce).
▶ kardenolid/aglikon g-strofantyny to g-strofantydyna (ouabagenina).
▶ kardenolid/aglikon k-strofantyny to k-strofantydyna.
▶ digitoksyna to glikozyd kardenolidowy z naparstnicy purpurowej (Digitalis purpurea), a jej aglikon nazywa się digitoksygeniną.
▶ digoksyna występuje w liściach naparstnicy wełnistej (Digitalis lanata). Jej aglikon nazywa się digoksygeniną.
Substancja naturalna
W naturze glikozydy nasercowe można znaleźć w liściach, nasionach i cebulkach wielu roślin: naparstnicy, oleandra, konwalii, miłka wiosennego, urginii morskiej (zwyczajowo nazywanej cebulą morską) i strofanta wdzięcznego. Glikozydy roślinne stanowią obronę przed naturalnymi wrogami. W królestwie zwierząt tzw. bufadienolidy w skórze niektórych gatunków ropuch pełnią funkcję trucizny obronnej przed drapieżnikami. Glikozydy nasercowe były tradycyjnie stosowane w medycynie do leczenia chorób serca, a także do zatruwania strzał w polowaniach lub jako śmiercionośna broń w konfliktach plemiennych. Najważniejszymi strofantynami o działaniu nasercowym są g – strofantyna i k – strofantyna.
▶ g-strofantynę zawiera przede wszystkim gatunek Strophanthus gratus oraz rośliny rodzaju Acokanthera, takie jak Acokanthera oblongifolia, A. oppositifolia/ouabaio i A. schimperi. Na poziomie międzynarodowym dla g-strofantyny zyskał popularność termin ouabaina (g-strofantyna = ouabaina). Nazwa ouabain (wym. „łabein”) pochodzi od afrykańskiego drzewa Ouabaio (Acokanthera oppositifolia/ouabaio), którego kora i korzenie zawierają g-strofantynę.
▶ k-strofantynę pozyskuje się z nasion gatunku Strophanthus kombé.
▶ Inne strofantyny to e-strofantyna (ze Strophanthus eminii) i h-strofantyna (ze Strophanthus hispidus).
Lek
Działanie strofantyny na serce zostało odkryte przypadkowo w roku 1859 przez szkockiego lekarza Johna Kirka (1832 – 1922), który brał udział w wyprawie Dawida Livingstone’a (1813-1873) w Afryce Wschodniej. Przywiózł on nasiona strofanta ze sobą do Anglii. Farmakolog Thomas R. Fraser (1841-1920) badał właściwości i możliwe zastosowania strofantyny. W 1885 roku opublikował wyniki swoich badań w British Medical Journal i opisał przygotowany z alkoholowego ekstraktu roztwór ze strofantyny. Już Fraser zauważył znaczące różnice między glikozydami z grupy digitalis i strofantus. W Europie strofantyna szybko stawała się obiecującym lekiem na serce, który szczególnie korzystnie wpływał na pacjentów z niewydolnością serca.
W 1905 roku niemiecki lekarz Albert Fraenkel (1864-1938) zaprezentował dożylne zastosowanie strofantyny w przypadku niewydolności serca. Można tu zdecydowanie mówić o kamieniu milowym w medycynie. Internista Ernst Edens (1876 – 1944) systematycznie badał praktyczne zastosowanie dożylnego podania strofantyny. Zauważył też różnice w działaniu w porównaniu z glikozydami naparstnicy i rozszerzył zakres zastosowań strofantyny: dławica piersiowa, choroba wieńcowa, leczenie i zapobieganie zawałowi serca, jak też leczenie ostrej i przewlekłej niewydolności serca.
Od 1945 roku internista i kardiolog ze Stuttgartu Berthold Kern (1911-1995) kontynuował badania nad strofantyną, przede wszystkim doustne stosowanie g-strofantyny w chorobach serca (niewydolność serca, dławica piersiowa, profilaktyka zawału serca). Kliniczne zastosowanie doustnych preparatów strofantyny okazało się niezwykle skuteczne.
W latach 70. XX wieku w Niemczech na rynku było dostępnych ponad dwa tuziny preparatów strofantyny stosowanych jako leki na serce. Mimo to terapia strofantyną stopniowo wychodziła z użycia. Rówież naparstnica uważana jest dzisiaj w mniejszym lub większym stopniu za przestarzałą i jest zalecana jedynie uzupełniająco. W 2011 roku wygasła rejestracja ostatniego preparatu strofantyny (kapsułki Strodival).
To było wczoraj. Czym jest strofantyna/ouabaina dzisiaj?
Obiekt badań
Ouabaina/strofantyna jest intensywnie badana. Internetowa baza danych PubMed zawiera ponad 22 000 wpisów dotyczących hasła „ouabain”. Badania eksperymentalne zazwyczaj używają ouabainy w wysokich stężeniach jako substancji hamującej pompę sodowo-potasową, zwaną również pompą sodową – białkiem/enzymem zakotwiczonym w błonie komórkowej (ATP-aza sodowo-potasowa), które umożliwia transport jonów sodu (Na+) z komórki i jonów potasu (K+) do komórki. Jony sodu dominują w przestrzeni pozakomórkowej, a jony potasu w przestrzeni wewnątrzkomórkowej. Jako źródło energii do aktywnej wymiany jonów przeciwko gradientowi stężenia między komórką a przestrzenią pozakomórkową służy adenozynotrifosforan (ATP). Gradient stężenia jest niezbędny do utrzymania integralności komórki.
Pompa sodowa jest również receptorem błonowym (miejscem przyłączenia) dla glikozydów nasercowych w komórkach mięśnia sercowego. Gdy glikozydy we krwi docierają do receptora pompy sodowej, przyłączają się do niego w błonie komórkowej i wywołują różne procesy wewnątrz komórki.
Glikozydy naparstnicy i ouabaina/strofantyna (w wysokich stężeniach) hamują transport jonów. W rezultacie wzrasta pośrednio stężenie wapnia wewnątrzkomórkowego. Skurcz komórek mięśniowych się nasila. Ouabaina/strofantyna w niskich stężeniach stymuluje pompę sodową. Uważa się, że jest to wyjaśnienie korzystnego działania strofantyny w przypadku dolegliwości dławicy piersiowej (co nie ma miejsca w przypadku naparstnicy).
Hormon
W 1991 roku amerykańscy badacze wyizolowali ouabainę/strofantynę z ludzkiego osocza. Od tego czasu wydaje się, że ouabaina jest hormonem endogennym (wytwarzanym przez organizm). Wówczas sądzono, że odkryto naturalny inhibitor pompy sodowej. Przypuszczano, że wiele chorób układu krążenia (np. nadciśnienie, niewydolość serca) może być powodowanych przez wysokie stężenie ouabainy we krwi. Najnowsze wyniki badań, uzyskane za pomocą bardzo czułych badań analitycznych, sugerują, że substancje wykryte dotychczas we krwi przy użyciu immunoanalizy, nie są ouabainą. Wciąż nie zapadł ostetczny werdykt w tej sprawie.
Czynnik ochrony serca
Mimo nowoczesnych leków na choroby układu krążenia, takich jak beta-blokery, inhibitory ACE czy antagoniści receptorów AT1, efekty leczenia niewydolności serca i zawału pozostają ograniczone. Ponad połowa pacjentów z niewydolnością serca umiera w ciągu czterech do pięciu lat. Brakuje leczenia przyczynowego (leczącego przyczyny) tej choroby.
W przeciwieństwie do naparstnicy, ouabaina w licznych badaniach wykazała właściwości, które kwalifikują ją jako idealny środek do leczenia niewydolności serca. Należy do nich, oprócz słabo wyrażonego działania zwiększającego siłę skurczu serca, przede wszystkim hamowanie aktywacji układu współczulnego. W chorobach serca regularnie obserwuje się nadmierną aktywność autonomicznego (wegetatywnego) układu nerwowego. We krwi znajduje się więcej hormonów stresowych, takich jak adrenalina. Nadmierna aktywacja współczulna jest cechą wszystkich czynników ryzyka chorób układu krążenia (nadwaga, palenie papierosów, nadciśnienie itp.) – i czynnikiem zwiększającym śmiertelność. Ouabaina/strofantyna hamuje aktywność układu współczulnego i stymuluje hamowanie wegetatywne poprzez układ przywspółczulny (aktywacja nerwu błędnego).
Kolejnym działaniem ochronnym ouabainy na serce jest poprawa metabolizmu w mięśniu sercowym. W wyniku nadmiernej aktywacji układu wegetatywnego dochodzi do zwiększonego zużycia energii, a tym samym do niedoboru energii w sercu. Zaburzenia krążenia (niedokrwienie), zwykle związane z niedoborem tlenu, dodatkowo pogarszają metabolizm mięśnia sercowego. Wyniki badań z lat 30. XX wieku dowodzą, że strofantyna sprawia, że mięsień sercowy staje się odporny na niedobór tlenu (prekondycjonowanie niedokrwienne). Zjawisko to już wcześniej zaobserwował klinicysta Ernst Edens u pacjentów z dławicą piersiową. Ouabaina wyraźnie umożliwia utrzymanie zapasów energii. Badania laboratoryjne na ludziach i na zwierzętach wykazały, że ouabaina aktywuje kaskady sygnalizacyjne ochrony organelli w komórkach.
Charakterystycznymi cechami niewydolności serca są zwiększona aktywność układu współczulnego, podwyższony poziom adrenaliny (katecholaminy) we krwi, nadmierne zużycie tlenu przez mięsień sercowy, zwiększone skurcze naczyń i zaburzenia krążenia, a także przesunięcie pH tkanek w stronę kwasową. Ouabaina/strofantyna hamuje aktywność układu współczulnego, stymuluje wydzielanie insuliny, wspomaga metabolizm cukrów i syntezę glikogenu, zwiększa (anaerobową) produkcję energii z mleczanu. Wszystko to pomaga mięśniowi sercowemu lepiej radzić sobie z niedoborem energii. Ponadto ouabaina nomalizuje ciśnienie krwi. Doświadczenia z zastosowaniem strofantyny w praktyce potwierdzają te korzystne efekty: leczeni pacjenci zgłaszali ogólne poczucie ożywienia, zwiększoną gotowość do aktywności i wysiłku, redukcję stresu i poprawę nastroju.
Opcja dla pacjentów z problemami sercowymi
Biorąc pod uwagę ponad 100 lat terapii strofantyną i dobre doświadczenia z jej stosowaniem u pacjentów z chorobami serca, można się zastanawiać, dlaczego obecnie na całym świecie nie ma żadnego zatwierdzonego preparatu strofantyny. Na temat powodów odrzucenia strofantyny przez medycynę kliniczną można tylko spekulować. Nie trzeba sięgać po teorie spiskowe. Czy strofantyna, a także glikozydy naparstnicy są po prostu „niemodne”, „przestarzałe”, „nieciekawe” lub „zapomniane” – na korzyść przynoszących zyski leków obniżających poziom lipidów, inhibitorów ACE i innych? Możliwe. Długoletnie, skuteczne stosowanie sprawdzonego środka na serce jest po prostu ignorowane. Gdzie są w tym wszystkim pacjenci, którzy mogliby odnosić korzyści ze stosowania strofantyny?
Bądź co bądź temat ouabainy /strofantyny jest obecny na świecie dzięki zakrojonym na szeroką skalę badaniom. Istnieje też coraz więcej przesłanek, że mamy do czynienia z bardzo obiecującą substancją. Ponieważ pomimo stosowania nowoczesnych leków obniżających poziom cholesterolu i ciśnienia krwi, częstość występowania zawałów serca i udarów mózgu nie zmniejszyła się w znaczący sposób, może pojawić się również problem etyczny dla medycyny i lekarzy: czy można pacjentom przez długi czas odmawiać leku na serce, który od dawna sprawdzał się w praktyce i wykazuje duży potencjał terapeutyczny? Czy możliwe jest, że „przyjdzie czas, w którym nie zastosowanie w odpowiednim czasie leczenia strofantyną zostanie uznane za błąd lekarski” – jak kiedyś przepowiedział Ernst Edens?
Lek, którego działanie toksyczne i lecznicze, podobnie jak w przypadku glikozydów nasercowych, są ściśle zależne od dawki, powinien stosować odpowiedzialny lekarz. Brak zainteresowania kardiologii strofantyną uniemożliwia jak dotąd wykorzystanie tej opcji, szczególnie dla pacjentów z niewydolnością serca. Leczenie strofantyną na receptę jest obecnie w Niemczech stosowane zaledwie przez kilku zainteresowanych lekarzy. Strofantyna jest dostępna tylko w postaci preparatów wytwarzanych na miejscu w aptekach (leki przygotowywane na receptę). Potrzebny jest preparat strofantyny do stosowania doustnego (tabletki/krople), który zapewnia wiarygodną jakość pod względem skuteczności i bezpieczeństwa stosowania. Niemieckie startupowe przedsiębiorstwo Cornavita postawiło sobie za cel opracowanie takiego preparatu. Istnieją więc uzasadnione nadzieje na odrodzenie leku strofantyny. Nadszedł czas, abyśmy odzyskali tę wspaniałą substancję.